• Jesteś na wykładzie jako jeden z pięćdziesięciorga studentów, przed Tobą jeszcze 30 minut zajęć. Niestety przed wykładem zapomniałeś pójść do toalety i teraz każda minuta dłuży się niemiłosiernie. Inni studenci wchodzą i wychodzą z sali, jednak Ty się na to nie zdecydujesz. Zwrócenie na siebie uwagi profesora i innych studentów wydaje Ci się bardziej stresujące niż konieczność doczekania do przerwy.
• Robisz zakupy w warzywniaku. Poprosiłaś o jabłka goldeny, sprzedawca jednak nie dosłyszał i pakuje Ci właśnie kilogram jonagoldów, których nie lubisz. Nie zwrócisz mu jednak uwagi na błąd, zamiast tego po cichu planujesz już sobie, że w weekend zawieziesz je rodzicom.
Znasz takie sytuacje z własnego doświadczenia? Nieśmiałość ma swoje dobre i złe strony. Osoby nieśmiałe czasami robią lepsze wrażenie i są bardziej lubiane niż rozkrzyczani ekstrawertycy, lepiej sprawdzają się też w pewnych zawodach. W niektórych sytuacjach nieśmiałość bywa jednak przeszkodą. Jeśli chciałbyś stać się bardziej śmiały i otwarty, to poniżej przedstawiamy Ci kilka sposobów, od których możesz zacząć.
Na początek, przestań traktować nieśmiałość jak wadę i nie zadręczaj się z jej powodu. Naucz się akceptować to, że jesteś bardziej wycofany i cichy niż większość ludzi, bo nie tylko nie ma w tym nic złego, ale wręcz w różnych sytuacjach jest to zaletą. Aby się o tym przekonać, sam zrób listę korzyści płynących z nieśmiałości. Pomożemy Ci zacząć: nieśmiałość sprawia, że rzadziej mówisz coś, czego byś potem żałował, dzięki nieśmiałości ludzie chętniej powierzą Ci swoje sekrety, bo wiedzą, że nie będziesz o nich opowiadał na prawo i lewo… Sam dopisz ciąg dalszy…
Być może wyda Ci się dziwne, że aby zmniejszyć nieśmiałość, najpierw radzimy Ci ją zaakceptować, jest w tym jednak logika. Każda cecha bywa pożyteczna w określonych sytuacjach, nie ma więc powodu robić sobie z jej powodu wyrzutów. Jeśli skupisz się tylko na tym, jak zła jest nieśmiałość, to spotęgujesz w ten sposób stres, przez co paradoksalnie nieśmiałość wzrośnie. Zamiast więc myśleć o tym, czego nie chcesz (na nieśmiałości), skoncentruj się na tym, czego pragniesz – a zatem myśl o tym, jak chcesz się zachowywać.
Tu nadchodzi czas na kolejny krok, czyli określenie, w jakich sytuacjach chciałbyś zachowywać się inaczej i jak dokładnie to „inaczej” ma wyglądać. Pamiętaj, stawiaj sobie tylko realistyczne cele, idź do przodu małymi kroczkami. W ten sposób zajdziesz dalej niż siląc się na ogromne skoki zakończone upadkiem i zniechęceniem.
Wizualizacja
Wyobraź więc sobie siebie w typowej sytuacji, np. podczas zakupów w piekarni. Zobacz wyraźnie, jak zamiast szybko poprosić o zwykły chleb i pospiesznie wyjść, tym razem zadajesz sprzedawczyni pytanie o skład innego chleba, a potem kolejnego, a w końcu wybierasz ten, który odpowiada Ci najbardziej. Następnie ze spokojem płacisz i wychodzisz. Wyobrażaj sobie tę scenę regularnie, aż poczujesz się w niej zupełnie swobodnie, a wtedy…
Eksperymentuj!
Zacznij od drobnych zmian w zachowaniu, tak małych, żeby na pewno było Cię na nie stać. Na przykład, będąc w piekarni powiedz sprzedawcy „Do widzenia” patrząc mu prosto w oczy. Kiedy poczujesz się z tym swobodnie, dodaj kolejny element, na przykład zapytaj o skład jednego rodzaju wypieku itd. Stopniowo zacznij wprowadzać takie małe eksperymenty w inne sytuacje, na początku te, które nie są dla Ciebie szczególnie ważne. Dopiero jak w nich okrzepniesz, zacznij wprowadzać zmiany w tych obszarach życia, które najbardziej się dla Ciebie liczą. Pamiętaj, by robić to powoli i w komfortowym dla Ciebie tempie.
Jeśli czujesz, że w radzeniu sobie z nieśmiałością przydałoby Ci się wsparcie psychologa, który będzie Ci towarzyszyć w procesie zmiany, serdecznie zapraszamy Cię do umówienia spotkania w naszym gabinecie Wamka w Szczecinie.