Psychoterapeuci poznawczo-behawioralni dużo mówią o wpływie, jaki mają nasze myśli na uczucia, nasze uczucia na zachowanie, zachowanie na myśli itd. Jeśli właśnie zaczynasz psychoterapię poznawczo-behawioralną u nas w Szczecinie lub gdziekolwiek indziej, to na początku może nie być dla Ciebie do końca jasne, dlaczego te wzajemne oddziaływania są tak ważne. Aby to lepiej zobrazować, napisaliśmy ten tekst.
Zacznijmy od określenia różnic między zachowaniem, emocjami i myślami. Wydaje się proste? Nie zawsze…
Zachowanie to oczywiście wszystko to, co robimy:
– codzienne czynności, takie jak praca, sprzątanie, oglądanie tv,
– drobne zachowania, takie jak nawykowe kiwanie głową, czy czynności kompulsywne,
– i wszystko, co inni ludzie mogą zobaczyć.
To, co mówimy, też jest zachowaniem!
Myśli, to to, co dzieje się w naszej głowie, mogą to być:
– długie monologi wewnętrzne – kiedy na przykład intensywnie rozważamy jakąś kwestię,
– myśli automatyczne – krótkie, proste myśli pojawiające się w naszej głowie zwykle pod wpływem jakiejś sytuacji, może to być na przykład nawykowa myśl „to się nie uda”, która pojawia się u danej osoby za każdym razem, gdy staje przed nowym wyzwaniem, myśli automatyczne często pojawiają się zaledwie na ułamek sekundy, dlatego czasami trudno je nawet zauważyć.
Uczucia i emocje – uczucia i emocje to nie jest dokładnie to samo, ale na potrzeby tego wprowadzenia możemy je potraktować jako synonimy. Są to więc wszelkie odczucia, które pojawiają się „w nas”, „w środku” – radość, złość, strach, wstręt i pokrewne. Towarzyszą im zwykle pewne wrażenia płynące z ciała, jak podniesienie ciśnienia krwi w złości, uczucie zimna ze strachu, uczucie gorąca z ekscytacji itd.
A zatem „To będzie straszne” to myśl (nie uczucie!), która może pojawić się w naszej głowie, kiedy na przykład wybieramy się do dentysty. Uczuciem zaś byłby sam strach (może być połączony z uciskiem w żołądku, suchością w ustach i dławieniem w gardle) odczuwany np. przed wejściem do gabinetu. Lekkie drżenie rąk w ten sytuacji to z kolei zachowanie, podobnie jak nerwowe kiwanie się na krześle w poczekalni.
Wpływ myśli na emocje i zachowanie
U osób z fobią społeczną przed wyjściem z domu do pracy często pojawią się tego typu myśli: „ojej, znowu będę musiał rozmawiać i nie będę wiedział, co powiedzieć”, „ktoś znowu mnie o coś zapyta, a ja zrobię się cały czerwony”, „wszyscy będą na mnie patrzeć”, „pewnie za plecami będą mnie obgadywać” itd.
Jaką emocję mogą wywołać takie myśli? Na pewno nie będzie to radość ze spotkania ani ciekawość, co przyniesie dzień. Najpewniej będzie to przede wszystkim strach. Kiedy zaś człowiek się boi, w naturalny sposób stara się unikać tego, co wywołuje jego lęk. A zatem ta osoba będzie pewnie unikać rozmów z innymi, uciekać wzrokiem, wpatrywać się w podłogę, jeść lunch w samotności, nie poprosi o pomoc, gdy napotka na trudną sytuację w pracy.
Co stanie się dalej? Ponieważ osoba ta wyraźnie izoluje się od współpracowników, oni z kolei stopniowo zaczną ją ignorować. Będzie pomijana w zaproszeniach na wspólne wyjścia, mało kto będzie z nią rozmawiać w przerwach itd. Możliwe, że w rezultacie osoba ta wyciągnie wtedy wniosek, że współpracownicy jej nie lubią. Do swojego zestawu myśli automatycznych pojawiających się przed wyjściem do pracy doda więc: „nikt mnie tam nie lubi”, co doprowadzi do poczucia żalu i dalszej izolacji. I tak będzie kręcić się koło wzajemnego wpływu myśli, emocji i zachowania….
…chyba że osoba ta zdecyduje się przerwać to zaklęte koło i na przykład poszuka wsparcia u psychoterapeuty poznawczo-behawioralnego.
U podstaw psychoterapii poznawczo-behawioralnej leży założenie, że człowiek jest w stanie przeanalizować własne procesy myślowe i ocenić, które z nich mu odpowiadają, a które mu nie służą. Szkodliwe przekonania i inne procesy myślowe jest zaś w stanie zmienić na bardziej realistyczne i konstruktywne. W rezultacie dana osoba czuje się lepiej, a jej zachowanie jest skuteczniejsze i przynosi lepsze efekty. Gdy to się stanie, terapia jest zakończona.