Abstrakt
W przypadku motywowania dziecka do nauki rodzice powinni najpierw zadać sobie pytanie, dlaczego chcą, aby ich dziecko się uczyło – czy chodzi o oceny czy kompetencje?
Stopnie i stypendia to przykłady motywacji zewnętrznej, którą można osiągnąć poprzez wyznaczenie dziecku celów i nagradzanie go po ukończeniu każdego etapu pośredniego.
Kompetencje i pasja to wymiary motywacji wewnętrznej, które wymagają unikania nagród zewnętrznych w celu rozwijania ciekawości. Można to osiągnąć poprzez zachęcanie do różnorodnych działań, takich jak czytanie książek popularnonaukowych na interesujące nas tematy, zadawanie pytań, stymulowanie umiejętności negowania otrzymanej wiedzy itp.
Połączenie obu metod może wymagać elastyczności, ale może to dotyczyć uczestnictwa w dodatkowych zajęciach prowadzonych w duchu rozwijania pasji lub alternatywnych form edukacji, takich jak homeschooling.
Oceny czy kompetencje?
Nim zagłębimy się w sposoby zwiększania motywacji naszej pociechy do przyswajania wiedzy powinniśmy zadać sobie kluczowe pytanie. Po co? Dlaczego jest dla nas ważne by dziecko się uczyło? Czy chodzi o oceny, świadectwo z paskiem, ministerialne stypendium? A może o kompetencje, rozwój zainteresowań i rozwijanie pasji poznawczej? Nie zawsze niestety te dwie rzeczy idą ze sobą w parze.
Nim zagłębimy się w sposoby zwiększania motywacji naszej pociechy do przyswajania wiedzy powinniśmy zadać sobie kluczowe pytanie. Po co? Dlaczego jest dla nas ważne by dziecko się uczyło? Czy chodzi o oceny, świadectwo z paskiem, ministerialne stypendium? A może o kompetencje, rozwój zainteresowań i rozwijanie pasji poznawczej? Nie zawsze niestety te dwie rzeczy idą ze sobą w parze. Często dzieci są tak skupione na uzyskaniu dobrych ocen (lub nie uzyskaniu złych), że pochłania to całą ich energię i czas – jak też skutecznie zamyka drogę do radości odkrywania wiedzy.
Program szkolny jest tak skonstruowany, że uczy dziecko poznawania już odkrytych prawd, a wiedzę przedstawia jako zbiór zamknięty i niezmienny. Takie podejście zabija ciekawość poznawczą, szczególnie gdy w miejsce samodzielnego myślenia wymaga od dziecka zapamiętania regułek i wzorów oraz odtwórczej prezentacji wiadomości. Z kolei dzieci stawiające (często niewygodne) pytania, posiadające własne pasje i żyłkę odkrywców mogą spotkać się w szkole z niezrozumieniem. Często okazuje się, że piątkowi i szóstkowi uczniowie nie osiągają sukcesów jako osoby dorosłe. Za to uczniowie z przeciętną średnią doskonale radzą sobie w życiu. Także dzięki rozwinięciu innych niż tylko poznawcze kompetencji (więzi z innymi ludźmi, umiejętności regulacji emocji). Oczywiście, nie jest to regułą. Niekiedy wybitni uczniowie dostają się do prestiżowych uczelni i wykonują specjalistyczne, dobrze płatne zawody. Jeśli tylko ich to naprawdę cieszy – jest to jedna z dróg osiągania tzw. sukcesu.
Gdy już znamy odpowiedź na pytanie o cel, możemy postawić sobie kolejne – o sposoby jego osiągania.
Ponieważ dobre oceny i stypendia są przykładami tzw. motywacji zewnętrznej warto dostosować do tego system motywacji do ich osiągania. Wyznaczanie celu z dzieckiem np. wysokości średniej w tym roku, a potem etapów osiągania tego celu jest bardzo pomocne. Pozwala monitorować efekty, korygować ewentualne potknięcia i nagradzać osiąganie poszczególnych etapów pośrednich. Bardzo ważne jest stałe motywowanie do osiągania celu poprzez drobne nagrody za etapy pośrednie (niekoniecznie materialne, nagroda może być np. czas wolny, wyjście na basen), jak też większe nagrody za realizację całego planu (np. dokonanie przez dziecko wyboru miejsca wakacyjnej podroży całej rodziny).
Kompetencje, pasja, rozwijanie zainteresowań
Te elementy są wymiarami tzw. motywacji wewnętrznej. By ją wspierać unika się zewnętrznych nagród (które, jak pokazują badania nie tylko nie motywują w takiej sytuacji, ale wręcz demotywują). Zachęta powinna płynąć od dziecka, z samej ciekawości poznania i rozwoju. W tym modelu sam proces nauki, a nie jej efekty powinny być naszym celem. Urozmaicone zajęcia, wspólna nauka w domu, w plenerze, na spacerze, wszędzie gdzie tylko znajduje się dziecko. Czytanie książek popularnonaukowych na interesujący dziecko temat. A przede wszystkim stawianie pytań! Bardzo ważne by stymulować w dziecku umiejętność kwestionowania, negowania, wychodzenia poza otrzymaną wiedzę. Nie przyjmowania jej jako pewnik, ale pewne tymczasowo przyjęte ustalenie. Teraz pewnie zastanawiacie się państwo – czy te modele można pogodzić? Wymagać to będzie dużej elastyczności i kreatywnego podejścia – ale nie jest niemożliwe. Jednym z rozwiązań może być udział dziecka w dodatkowych zajęciach prowadzonych w duchu rozwoju pasji i stawiania pytań. Można również rozważyć edukację domową, lub jedną z form edukacji alternatywnej taką jak szkoła demokratyczna, szkoła Montessori czy Waldorfska. Warto także spotkać się z psychoterapeutą behawioralno-poznawczym i porozmawiać na ten temat.